Kilka lat temu, na wzór cywilizowanych krajów zachodu, również do kraju nad Wisłą dotarła moda na sesje zdjęciowe w domowym zaciszu. W takich warunkach skupiamy się na uchwyceniu codziennych sytuacji, w najbardziej komfortowym dla pozujących miejscu, czyli w ich własnym domu. Pod tym tajemniczym opisem kryją się sesje zdjęciowe typu lifestyle, czyli w wolnym tłumaczeniu sesja stylu życia.
Kiedy dobrym wyborem jest sesja lifestyle?
W czystej teorii sesja tego typu może się odbywać z okazji lub tak po prostu, z chęci uwiecznienia swojego codziennego życia w bardziej profesjonalnych warunkach. Jednak na dzień dzisiejszy większość klientów, którzy zwracają się do mnie z chęcią wykonania sesji lifestyle, chcą uwiecznić jedno z najważniejszych wydarzeń w ich życiu, czyli narodziny dziecka. Owszem istnieją również sesje noworodkowe, studyjne, jednak są osoby, którym bardziej zależy na naturalności niż na pozowanych ujęciach.
Na pierwszy rzut oka spokojne niedzielne popołudnie, słońce lekko zagląda przez okna, a uśmiech rysuje się na twarzach rodzinki dzierżącej najnowszego jej członka. W tym momencie pomyślicie sobie, że z waszym dzieckiem to się nie uda. Nie ma możliwości, żeby tak spokojnie leżało tyle czasu, nie wierciło się i nie płakało. Nic bardziej mylnego. W tę mniej oczywistą stronę oczywiście.
Spokój jest tylko pozorny. To, co dzieje się między ujęciami pozostaje słodką tajemnicą między nami.
Praca z dziećmi i świeżo upieczonymi rodzicami to zawsze wielka przygoda i jeszcze większe wyzwanie. Zarówno dla mnie jak i klientów. Większość z was nie uczestniczyła wcześniej w żadnej sesji zdjęciowej. Bardzo często słyszę teksty rodzaju: „ja nie umiem pozować”, „nie wiem co robić z rękoma” i inne. Nie bój się to norma i każdy to przeżywa. Dodatkowo małe dziecko jest ciągiem nieprzewidywanych wypadków i zachowań. Nigdy nie wiadomo kiedy zachce mu się jeść, albo obślini świeżo wyprasowaną koszulę. Taki urok pracy z noworodkami.
A jak podrosną, będzie już tylko gorzej…
Co by się nie działo, zawsze będziecie to miło wspominać.
To, co widzicie na czyichś zdjęciach z sesji, to tylko wierzchołek góry lodowej i podsumowanie kilku godzin pracy. Wyczekiwanie momentów kiedy dziecko się uspokoi, wszyscy zrobią w miarę naturalną pozę i poprawią koszulę, która wyszła ze spodni. A tu niespodzianka, świetne ujęcie wyszło właśnie w takim momencie. Naturalne uśmiechy i nieskrępowane otarcie. TO właśnie odróżnia sesje lifestyle od stylizowanych sesji studyjnych.
Poczuj się jak gwiazda, we własnym domu i zachwyć rodzinę świetnymi zdjęciami.
Wzbudziłam twoje zainteresowanie?
Zapraszam po więcej informacji: sesje rodzinne
Masz jakieś pytania, niepewności? Skontaktuj się i obgadamy wszystko indywidualnie.